Strona startowa O nas Aktualności Galeria Kontakt
 
  baner  
 

Bliżej spółdzielni socjalnych

Pierwszym postojem były Kijany w gminie Spiczyn, 15 kilometrów od Lublina. Tu przywitał wszystkich Sebastian Krajewski – prezes pięciu spółdzielni socjalnych oraz właściciel siedmiu firm, słowem człowiek biznesu, który zaskoczył nas między innymi tym, że bardzo dobrze rozumie społecznego ducha spółdzielni socjalnych i założenia reintegracji osób marginalizowanych, a jednocześnie jako prawnik i ekonomista potrafi to sprawnie wiązać z prowadzeniem dochodowej działalności. Zaprezentował budowanie spółdzielni od podstaw, ponieważ przyjął przyjezdnych w środku remontu nowego lokalu. Opowiadał o zadaniach na chwilę obecną, o planach, działaniach rozpoczętych i pomysłach, które sprawdziły się, ale również przeszkodach. Dawał dobre rady, jak pokonać różne trudności. Podczas wykładu na trawie, prezes zapoznał obecnych z działaniami Centrum Aktywizacji Zawodowej, Platformą Aktywności, Gastronomicznym Centrum Kształcenia Praktycznego oraz Instytutem Kulinarnym. Należy dodać, że szef spółdzielni socjalnych jest również szefem kuchni z potwierdzonymi kwalifikacjami, a zajęcia członków spółdzielni zmierzają do zbudowania zakładu wytwarzającego ciastka naturalne.

Podczas obiadu przygotowanego przez pracowników spółdzielni można było także degustować sos grzybowy własnoręcznie wykonany przez prezesa. Kolejne spotkanie dotykające zagadnienia ekonomii społecznej, tym razem spółdzielni pierwszej generacji miało miejsce już w pomieszczeniach hotelu „Rubikon”, gdzie podzielił się swymi doświadczeniami prezes najstarszej spółdzielni lubelskiej „Koziołka Wiesław Wójcik. Prezes opowiedział również swą drogę od bezrobocia do twórcy przedsiębiorstwa socjalnego, które zajmuje się głównie usługami budowlanymi i porządkowymi, ale także szkoleniami i reintegracją społeczną.

Ponadto w programie było spotkanie z historią tą bardzo daleką i tą bliższą. Grupa zwiedziła Państwowe Muzeum na Majdanku, co wzbudziło wiele refleksji oraz zamek w Zawieprzycach z wyjątkowym przewodnikiem, pasjonatem Wojciechem Krzysiakiem, członkiem Małopolskiej Zgrai Sarmackiej gdzie jest podstolim, co przydzielone zadania wykonuje z sarmacką fantazją. Stół dzięki niemu pełen jest jadła z miejscem jeno na trunek wyborny, a słowa hymnu o “brzuchach w Zgrai pełnych” nie rzucone są na wiatr. Obowiązki powyższe nie przeszkadzają mu jednak w biciu wroga wypieszczoną szabelką lub zwinnym rapierem. Podstoli jest także autorem kilku opracowań dotyczących okolicy i historii zamku („Magia miejsc. Gdzie Bystrzyca z Wieprzem łączą wody swe…”). Na zawsze pozostanie w pamięci wizyta w Lamusie, gdzie wszyscy mogli wszystkiego dotknąć, zamienić się w rycerza, żołnierza, czy archeologa, potrzymać meteoryt pochodzący z Marsa, pierwsze pośmiertne wydanie Pana Tadeusza lub inne białe kruki, ząb dinozaura, list Błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II odręcznie pisany.

A na końcu był zamek- Muzeum Lubelskie w Lublinie i pożegnanie.

Warsztaty wyjazdowe zorganizowano w ramach projektu „Pomoc społeczna bardzo często skuteczna” realizowanego przez Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Kowali współfinansowanego przez Unię Europejską ze środków Europejskiego Funduszu Społecznego w ramach Programu Operacyjnego Kapitał Ludzki, Priorytet VII Promocja integracji społecznej, Działanie 7.1. Rozwój i upowszechnienie aktywnej integracji Poddziałanie 7.1.1 Rozwój i upowszechnianie aktywnej integracji przez Ośrodki Pomocy Społecznej.